Hitchcock w Innowacjach
Jak widać na załączonym obrazku, przewidywania, że od stycznia będę miał znowu trochę czasu na planszówki, okazały się nieco zbyt optymistyczne. No a jak nie ma czasu grać, to i o czym tu pisać? Na szczęście czas jakiś temu trochę czasu się znalazło i urodził się z tego fajny temat. Otóż grałem z moim znajomym, niejakim Krakovem, w „Innowacje”. Niby żadna nowość, gdzie tu temat, spytacie? Ano temat jest taki, że żadna chyba gra od dłuższego czasu nie zapewniła mi takiej huśtawki nastrojów, jak tamta partia. Do rzeczy więc…